Znaleziono 62 wyników

- Sami, a jakże. - pomyślał chwilę. - nie licząc zgrai psów panoszących się po pobliskim lesie i tego starca co czasem pojawia się i znika nie wiadomo gdzie. - powiedział dość "ściszonym" gł ...

Oki już daję.

- Zależy. Ludzie z daleka myślą, że miasteczko wymarło, bo od dawna kolej nie jeździ, a to jest tak, że jak im jest więcej ludzi, tym częściej do miasta przyjeżdżają byki i jest to znak dla innych, że ...

- Mieszkam. - powiedział krótko dopijając Whisky. - Od dawna. - dodał z lekka zdziwiony. - A ty...? - spytał dość pewnie.

Pijąc łyk podniósł oczy i ujrzał Yadis. Szczerze mówiąc, zdziwił się, przed chwilą była jeszcze tam, a teraz jest tu, przed nim i się w niego patrzy przeszywającym wzrokiem. Odstawił więc szklankę z W ...

- Zwyczajna. - mruknął. Nie miał ochoty ani na lód, ani na coś mocnego. Poprawił kapelusz i czekał na Whishy.

- Whisky proszę. - powiedział spoglądając na to, co robi barmanka, po czym odwrócił się i rozejrzał po pustej karczmie. Westchnął cicho i ponownie odwrócił się do Yadis. Uśmiechnął się nikle.

wrzaski.

Wiem, wygłupiam się ; P.
Jak chcesz to daj banner to zareklamuję na dole.

Dessmow przyszedł do karczmy. Był człowiekiem mało zwracającym na siebie uwagę, dlatego nie zdziwiłby się, gdyby nikt go nawet nie zauważył. Rozejrzał się. Pusto. Nikogo nie było, cóż się dziwić, nawe ...

Tutaj proszę zgłaszać się na rangi : D.

Jest, wreszcie jakiś człowiek!
Witaj.

Oj dzięki Yadisie : D.
Też mam takie obawy : (.
Ja się nie udzielam.

Yadis otrzymuje oczywiście barmankę : D.
Zaraz zrobię taki dział, dziękuję Ci bo o tym totalnie zapomniałam!

Przygotowany był na to. Wycelował i strzelił suce w łapę. Zwinął się, jakby chciał zrobić fikołka w tył (bo leżał na ziemi) i z wykopu chciał jakby wstać, jednak tym razem wybił suCZKę w górę, nie by ...